Zaalamowany przez TUR-a skierowałem aparacik na majaczące nad północnym horyzontem 3.07.2009 obłoki srebrzyste. Mieszały się niestety z innego rodzaju chmurkami ale były dość dobrze widoczne:
W sumie to pewnie nie chciałoby mi się na takie "marnoty" aparatu wynosić na zewnatrz ale mogłem przetestować przy okazji nowy nabytek w postaci głowicy fotograficznej Manfrotto 400 (bardzo solidna maszynka, szczególnie ze statywem teodolitowym). Wydaje mi sie, że można na tym wieszać nawet całkiem spory teleskop
Pozdrawiam,
Dominik