24/25 kwietnia 2008
Po raz pierwszy od sporego czasu postanowiliśmy wykorzystać potężny wyż, który się jednak okazał nie tak potężny . Chmury przegoniły nas o godzinie pierwszej w nocy, a podczas obserwacji były wysokie.
Dobre wieści są takie, że "Edziu" zaczął poprawnie funkcjonować i nic się po drodze nie popsuło.
Warunki pod Poznaniem są tak fantastyczne, że na 3-minutowej klatce ledwo widać M51, wizualnie to były wirtualne obserwacje (czyt. najpierw zobacz ją na zdjęciu, a potem sobie wyobrażaj, że to widzisz w teleskopie ).
Fotki wstawimy za kilka godzin.