Pierwsza Pomoc- na poczatek:)

Obserwacje astronomiczne, planet, Słońca, Księżyca i wszystkiego innego :)

Moderatorzy: Coremeil, Lejcyn, Tomasz Zaraś

Postprzez czapla » 2009-07-30, 20:03

Zaczynając temat, warto przypomnieć numery władz:)
Policja- 997
Straż Pożarna- 998
Pogotowie Ratunkowe- 999
Ogólnoeuropejski numer alarmowy- 112

Dzwoniąc na któryś z powyższych numerów, musimy również wiedzieć, jakie informacje będą od nas wymagane.
MIEJSCE ZDARZENIA-podajemy je na początku. W razie, gdybyśmy np stracili zasięg lub gdyby rozładował nam się telefon, władze będą poinformowane o orientacyjnym miejscu zdarzenia. Jeśli nie jesteśmy w stanie podać konkretnej ulicy, numeru domu itp, poprowadzić możemy za pomocą charakterystycznych punktów, budowli, mijanych zakładów itp.
RODZAJ ZDARZENIA- tutaj warto konkretnie określić, co się stało, np wypadek drogowy. Władze będą wiedziały, jakie służby powinny wysłać.
LICZBĘ POSZKODOWANYCH- gdyż może to być istotne w zawiadamianiu o wypadku. W tym miejscu warto również podać konkretne informacje o poszkodowanych np mężczyzna ok 30 lat, dziecko ok 5 lat...
STAN POSZKODOWANYCH- widoczne obrażenia opisujemy z jak największą precyzją. Opisujemy rozległość i wielkość ran, miejsca uszkodzone, przede wszystkim istotne jest by podać, czy poszkodowani są przytomni i czy oddychają (to trzeba zrobić wcześniej, przed telefonem!). Ocenić również warto ogólny stan wypadku- czy jest on poważny, czy może zagrażać życiu poszkodowanych.
IMIĘ I NAZWISKO WZYWAJĄCEGO POMOCY- dzięki temu możemy stać się ważnymi i pomocnymi świadkami zdarzenia.
UWAGA! Po tych czynnościach nie odkładajmy słuchawki, gdyż osoba odbierająca telefon może mieć do nas dodatkowe pytania np o dokładniejsze wskazanie miejsca wypadku, o to, czy jesteśmy sami itp...

W każdym wypadku należy zachować zimną krew- to trudne, ale możliwe. Starajmy się nie panikować, lepiej zmobilizować swoje siły i pomóc poszkodowanym. Kiedy gromadzi się wokół nas tłum gapiów, poprośmy jednego dorosłego mężczyznę (wybierając go konkretnie- mówiąc np "niech pan postara się o to, by poszkodowani nie byli oblegani przez gapiów" lub- bardziej stanowczo "niech pan rozproszy gapiów"). Natomiast do pomocy przy rannych (np trzymania głowy, rozmowy) najbardziej pomocne są kobiety ok 30 roku życia (są one zazwyczaj matkami i bardziej potrafią wykazać się empatią, zorganizowaniem, zimną krwią- tak, jakby pomagały własnemu dziecku).


Zanim cokolwiek zaczniemy robić z ofiarami wypadku trzeba zadbać o to, byśmy sami nie stalki się poszkodowanymi.
Ustawmy trójkąt ostrzegawczy za i przed miejscem wypadku <wyjąć go można z samochodu który uległ wypadkowi> Możliwie dość daleko postawić swoje auto i włączyć światła awaryjne.
Możemy bezpiecznie podejść już do miejsca wypadku.
Pewien pan usunął gapiów, zostaje nam więc zajęcie się poszkodowanymi. Zaczynamy, rzecz jasna, od tych najciężej rannych.
Jak to sprawdzić?
Brutalna zasad mówi ze ten, kto krzyczy, jeszcze pożyje. Może i brutalne, ale trochę racji w tym jest. Osoba która jest nieprzytomna jest bardziej podatna na utratę życia niż osoba przytomna.
Zajmujemy się pierwszą ofiarą np. wypadku samochodowego. Sprawdzamy, czy poszkodowany oddycha, jeżeli tak, opatrujemy mu widoczne rany, złamania, otarcia. Jeżeli nie jesteśmy pewni co jeszcze dzieje się z ofiarą, nie działajmy na własną rękę- możemy zaszkodzić.
UWAGA!
Nigdy nie wolno nam wyciągać poszkodowanego z pojazdu.
Są jednak trzy wyjątki:
*jeżeli samochód się pali lub coś z niego wycieka i jest prawdopodobieństwo zapalenia się pojazdu,
*jeżeli w jakikolwiek sposób zagrożone jest życie pasażera
*jeżeli samochód znajduje się np nad krawędzią mostu, skarpy
Ostatnio edytowano 2009-08-10, 11:25 przez czapla, łącznie edytowano 1 raz
Czapla:)
czapla Offline

Avatar użytkownika
-#Nowy
-#Nowy
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2009-07-24, 21:10

Postprzez czapla » 2009-08-25, 21:24

Przenoszenie, wyciąganie lub wynoszenie poszkodowanych zawsze wiąże się z ryzykiem pogłębienia obrażeń i pogorszenia stanu ogólnego ofiary. Osobę poszkodowaną z miejsca, w którym się znajduje po wypadku, przenosi się tylko w wyjątkowych okolicznościach, o których mowa była już wcześniej.
Przy przenoszeniu poszkodowanego w bezpieczne miejsce należy:
*zabezpieczyć przed poruszeniem kręgosłup poszkodowanego
*wybrać sposób przenoszenia <oczywiście o ile to konieczne> w zależności od stanu ogólnego poszkodowanego, rodzaju zagrożenia, liczby ratowników, posiadania przyrządów pomocniczych,
*przenosić poszkodowanego w kilka osób
*wybrać jedną osobę kierującą przenoszeniem <jedna osoba wydaje komendy przy przenoszeniu>
*lepiej przeciągać niż przenosić poszkodowanego

Sposoby przenoszenia poszkodowanego przez jednego ratownika:
*prowadzenie poszkodowanego
*sposób "matczyny" na rękach
*sposób "na barana"
*sposób strażacki
*przesuwanie po ziemi
*[przeciąganie na kocu, płaszczu[/b]
Czapla:)
czapla Offline

Avatar użytkownika
-#Nowy
-#Nowy
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2009-07-24, 21:10

Postprzez czapla » 2009-08-26, 22:29

Jeden ratownik może także zastosować Chwyt Rauteka.
Aby wykonać Chwyt Rauteka:
- obejmij od tyłu poszkodowanego
- wsuń swoje ręce pod jego pachy
- chwyć oburącz za zgięte przedramię poszkodowanego
- ułóż jego głowę na swoim ramieniu, barku i zabezpiecz je swoją głową
- stabilizując w ten prowizoryczny sposób głowę i szyję poszkodowanego, wyciągnij go, przyjmując na siebie jego ciężar. Chwyt ten należy stosować w stanie bezpośredniego zagrożenia życia poszkodowanego , na przykład podczas wyciągania go z uszkodzonego pojazdu.

Sposoby przenoszenia poszkodowanych przez dwóch ratowników:
*"na ławeczce"
*"na krzesełku" <oba przenoszenia są odpowiednim ułożeniem rąk ratowników>
*na krześle

Trzech ratowników może przenosić poszkodowanych na rękach.

Czterech ratowników może przenosić poszkodowanych na noszach. Transport poszkodowanych na noszach przez ratowników niemedycznych jest dopuszczalny tylko w wyjątkowych sytuacjach, na przykład masowych strat czy katastrof. Ratownicy mogą wówczas sporządzić nosze prowizoryczne z drągów i kurtek lub marynarek, drągów i kocy, drzwi, blatów od stołów <transport poszkodowanych z obrażeniami kręgosłupa> itp.

Układanie poszkodowanego na noszach:
1. Nosze należy położyć po stronie obrażeń lub po stronie większych obrażeń rannego
2. Ratownicy muszą się ustawić po stronie zdrowej poszkodowanego lub po stronie mniejszych obrażeń albo nad poszkodowanym
3. Ratownicy unoszą poszkodowanego na komendę, delikatnie, z zabezpieczeniem wszystkich części ciała <najważniejsza głowa i szyja>
4. Ostrożnie kładą go na noszach
5. Zabezpieczają go przed wpływem warunków atmosferycznych.

Ogólnie przyjętą zasadą jest przenoszenie poszkodowanych na noszach nogami do przodu. Wyjątek stanowi przenoszenie chorego z obrażeniami kończyn lub hipotermią w dół <schodzenie po schodach, zboczu>. Wtedy należy transportować poszkodowanego na noszach głową do przodu.
Czapla:)
czapla Offline

Avatar użytkownika
-#Nowy
-#Nowy
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2009-07-24, 21:10


Powrót do Obserwacje nieba

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron